środa, 7 listopada 2018

Pochewki...

Nieodłącznym elementem noża myśliwskiego jest oczywiście przystosowana do niego pochewka. W mojej ocenie jest to niedoceniony przez znaczną część posiadaczy element kompletnego noża. W dużym stopniu na jakość dobrego noża myśliwskiego ma właśnie pochew. W podpunktach postaram się opisać kilka wytycznych i moich przemyśleń na ich temat:

Ogólny wygląd i wykonanie. Przy zakupię noża myśliwskiego trzeba zwrócić uwagę również na pochewkę. Czy cały zestaw pasuję do siebie i czy pochewka jest tak samo jakościowa jak sam nóż. Wraz z wzrostem ceny za nóż powinna iść i jakość pochewki. Bywa i tak, że nóż jest dobrze wykonany i z drogich materiałów ale już pochewka to zwykły szablonowy sklejony i zszyty kawałek skóry, który na dodatek jest przypisany do różnych modeli noży. Pochewka do lepszego noża powinna być tak samo unikatowa jak sam nóż. No chyba, że budżet przeznaczony na komplet jest niewysoki, lub w grę wchodzą produkcyjne noże. W produkcyjnych nożach często można zauważyć, że pochewka to rzecz drugoplanowa i jest raczej czymś obowiązkowym, niż elementem wpływającym na jakość całego noża. Dzięki niej również możemy ocenić czy Maker napracował się nad całym projektem i ile poświęcił nad nim dodatkowych godzin pracy. Zdarzają się Makerzy dla których robienie pochewek jest czymś uciążliwym i zlecają ich wykonanie dla Skórorobów. W ręcznie robionych nożach pochewka jest jak wisienka na torcie, materiały użyte lub styl wykonania dodają niepowtarzalności i charakteru dla całego projektu. Tak jak w samych nożach materiały używane przy ich produkcji są naprawdę ciekawe i egzotyczny, tak również i w tworzeniu pochew można użyć niesamowitych dóbr. Skóra bydlęca to tylko podstawa, a skóry z rekinów, płaszczek, słoni, żab i innych gadów często można spotkać w pochewkach do ekskluzywnych noży. Oprócz typowo skórzanych pochewek wykonuje się również pochewki z poroża i z drewna, a dodatkowe elementy takie jak kły czy pazury dodają uroku. Innym równie częstym sposobem ozdabiania pochew jest tłoczenie. Tłoczyć w skórach można wzory lub nawet obrazki. Oczywiście, ekskluzywne materiały jak i piękne tłoczenia wpływają na cenę pochewki, czyli ogólnie na wartość całego zestawu. Podstawowa cena zwykłej szablonowej, ręcznie szytej skórzanej pochewki startuję od 70 zł, a już pochewki ekskluzywne z wstawkami z ciekawych skór lub z czasochłonnymi tłoczeniami mogą sięgać do 400zł. Osobiście stawiam na bogate pochewki, dają one niepowtarzalność, zwiększają wartość noża i obrazują kunszt całej gotowej pracy. Warto dodać jeszcze o aspekcie zlecenia wykonania pochewki z użyciem materiałów, elementów dostarczonych przez samego zamawiającego. Często jest tak, że mamy własne ciekawe trofea, czy pamiątki z wyjazdów które mogą posłużyć do wykonania lub zdobienia pochwy. A dzięki wykorzystaniu takich "prywatnych" materiałów pochewka nabiera znaczenia sentymentalnego i przestaje już być zwykłą rzeczą. Uwierzcie mi, jak prezentuję komplet i mówię, że np. taka wstawka w pochewce jest z stawki mojego pierwszego upolowanego lisa, czy rękojeść z zrzutu jelenia który sam znalazłem to serce rośnie, a myślami wracam do tamtych momentów z życia. Oczywiście takie "prywatne elementy" tyczą się również samych noży.

Czas na kilka słów z praktycznego punku widzenia.
Odzwierciedleniem dobrego noża myśliwskiego jest właśnie pochewka, to ona będzie jego bezpiecznym miejscem, a nie nasze dłonie czy kieszenie. Nóż powinien siedzieć pewnie i głęboko. Nawet jak w nowej pochewce nóż siedzi wręcz za ciasno, to w przypadku skór nic nie szkodzi, z czasem skóra powinna się wyrobić, poddać. Ogólnie luźne pochewki podczas użytkowania w terenie zwiększają ryzyko zgubienia noża.  W przypadku gdy pochewka jest wyrobiona, czy nie najlepiej spasowana wystarczy podkleić na budapren niewielki kawałek skóry na wewnętrznej stronie pochewki w miejscu gdzie rękojeść włożonego noża jest najszersza, oczywiście jak konstrukcja pochewki na to pozwala. Można użyć do tego również sztucznej skóry i najlepiej pasującej pod kolor aby wstawka była jak najmniej widoczna.
 Innym elementem zabezpieczającym nóż przed zgubieniem jest połączenie noża z pochewką poprzez linkę. Oczywiście gdy pozwala na to konstrukcja noża i pochewki. Jest to naprawdę pewny sposób ale ma i swoje wady. Linka potrafi być uciążliwa, przede wszystkim lubi się zahaczyć o rośliny czy np. elementy wyposażenia samochodu. Jednym z sposobów schowania linki jest zwinięcie jej i wsadzenie do kieszeni spodni lub przewinięcie, upchanie przez szlufkę pochewki , gdzie i tak pochewka jest przytroczona do paska.
 

Następną ważną sprawą dotyczącą pochewki przeznaczonej szczególnie dla noża myśliwskiego jest wykonanie jej z możliwością troczenia, wieszania na pasku po lewej stronie ciała. Można oczywiście przytroczyć po lewej stronie ciała pochewkę wykonaną na standardową prawą stronę, lecz pochew taka za bardzo nie układa się na pasku i udzie. Najważniejszą zaletą "lewej" pochewki jest wyeliminowanie uderzeń rękojeści noża, czy samej pochewki o kolbę karabinu myśliwskiego. Raz, że niszczy, rysuję to materiały na nożu czy kolbie, a dwa nie stuka podczas podchodu. W sumie zwiększa i wycisza to komfort w przemieszczaniu się i noszeniu karabinu na pasku. A co chodzi o samo wydobycie noża z pochewki po lewej stronie, to jest to kwestia przyzwyczajenia, i opis ten tyczy się prawo ręcznych i odwrotnie dla lewo.

Kolejnym istotnym elementem w dobrej pochewce myśliwskiej jest rodzaj użytej szlufki do troczenia noża przy pasku. Z mojego doświadczenia wiem, że najlepszym rozwiązaniem jest to szlufka przymocowana na metalowym kole, półkole, czy ramce do pochewki, nazywana szlufką "dyndającą" .
Dzięki takiemu rozwiązaniu posiadanie noża na polowaniu przestaję być niewygodne, i śmiało mogę napisać, że podczas noszenia takiej pochewki użytkownik wręcz zapomina o swoim nożowym ekwipunku. Szlufka dyndająca ma to do siebie, że poddaje się na przeszkodach, układa do ciała i swobodnie zwisa, leży na pasku.
Dla osób które lubią czasami mieć nóż bliżej ciała można zastosować szlufkę mieszaną. To znaczy, że do standardowej szlufki dokładamy właśnie na ramce, czy półkolu szlufkę dyndającą zamontowaną na nity skrętne. I tak w razie potrzeby np. na imprezę myśliwską czy spotkanie w terenie odkręcamy szlufkę dyndającą, troczymy do paska i nasz zestaw zaczyna być bardziej elegancji, a za to po ponownym zamocowaniu szlufki znów czerpiemy korzyści z komfortu takiego rozwiązania.
Co do rozmiarów roboczych szlufki, to nie powinna ona przekraczać tak z 5 cm. długości. Powyżej raz, że nie ma takiej potrzeby bo pasek 5cm szerokości to kolos, a dwa zestaw może ponad potrzeby się przesuwać, ślizgać na pasku.

Pochewka z podwójną szlufka.
Na koniec krótko o pochewkach z tworzywa sztucznego. Najczęściej używanym, materiałem w takiego typu pochewkach jest kydeks. Jest to mocny, i nawet estetyczny materiał. Inne materiały to różnego rodzaju poddające się plastiki. Ogólnie są to mocne, wytrzymałe i trwałe materiały. Mają one prawo bytu i swoje zastosowania ale do noży myśliwskich nie pasują i ich zastosowanie jest ograniczone. Ich wadą jest to przede wszystkim, że: to plastik, dwa z racji swojej twardości i sztywności są niewygodne, lubiące się o sobie przypominać i trzy potrafią być hałaśliwe. Od pewnego czasu na rynek wchodzą hybrydy, czyli pomieszanie, obłożenie kydeksu skóra. Ciekawy sposób ale to samo można uzyskać obkładając drewno czy kości.



Ogólnie polecam skórę: klasyk, elegancja, ekskluzywność, komfort, cisza.

Kilka przykładowych pochewek:

Wstawka, front z roi, płaszczki.

Wstawki z skóry strusia.

Wstawki z rekina i węża.

Front z skóry strusia.

Szycia ozdobne.

Tłoczenia.

Formowania prasą.


Z możliwością demontażu całego systemu szlufek.

Typu skandynawskiego, z drewnianą wstawką na ostrze.

Typu skandynawskiego,
z drewnianą wstawką na ostrze.

Demontaż, tłoczenia, barwienia,

czwartek, 25 października 2018

Stale w nożach myśliwskich.......

                                                                                                        STALE.......
Podstawą dobrego noża jest odpowiednie dobranie stali do jej przeznaczenia. Ile typów noży, tyle stali... Lecz skupmy się na omawianym temacie noży myśliwskich.
Oczywiście zdania na ten temat są podzielone, a moja opinia stronnicza. Pragnę dodać, że moje przemyślenia wynikają z doświadczenia, a opis jest skierowany na użytkowość.

Na początek podstawowy dylemat: Stal nierdzewna czy węglowa (rdzewna)?
Osobiście do wszechstronnego noża myśliwskiego wybieram stal nierdzewną. Wynika to przede wszystkim z nic innego jak jej nierdzewności. Utrzymanie stali nierdzewnej jest bezobsługowe. A utrzymanie noża używanego w terenie w pełnej pedantycznej czystości niemożliwe. W dzisiejszych czasach oferta rodzajów stali nierdzewnych jest naprawdę bogata, a nowoczesne stale nierdzewne osiągają świetne właściwości i dedykowane są np. tylko na ostrza noży. Dzięki technologi stale nierdzewne dorównały stalą węglowym i tak samo są one bardzo ostre, udarne i dające się zahartować na odpowiednią twardość, mimo swojej  nierdzewności. Lecz należy pamiętać, że obracamy się w temacie noży myśliwskich i ich zadań. Warto nadmienić, że i stale nierdzewne mają swoje minusy które raczej tyczą się kosztów produkcji noża niż samego użytkowania. Po pierwsze, cena stali nierdzewnych (surowca) jest wysoka, następnie obróbka cieplna (hartowanie) jest bardziej skomplikowana i na koniec sama ręczna praca w stali jest bardziej czasochłonna co wynika z ich twardości. Oczywiście są i fajne stale węglowe, o ciekawych właściwościach ale jak pisałem wcześniej, osobiście stawiam na stale nierdzewne.

Głownia po pokrojeniu jednego jabłka na ambonie i wypatroszeniu byka. Nóż drogi, sprowadzony z Brazylii z perfekcyjną satyną. Stal węglowa, łożyskowa 52100.
Ten sam nóż przed użyciem.
Damasty, no wypada wspomnieć o damastach.
Poruszę temat tego rodzaju stali pokrótce i na chłopski rozum. Mamy nazwijmy to podstawowe typy:

Damast (dziwer) czyli jest to nic innego jak skucie kilku rodzajów stali (co najmniej dwóch, najczęściej stali węglowych ale bywają damasty z stali nierdzewnych) jednej na drugiej, następnie dzięki np. nacięciom, wwierceniom, skręceniom, różnym układem warstw powstaje odpowiedni wzór. Dziwery są dosyć powszechne, a podstawowe wzory teoretycznie do wykonania przez każdego kowala. Oczywiście podstawową zaletą damastów są ich walory estetyczne. Wzorów jest naprawdę dużo, a niektóre damasty to wręcz dzieła sztuki.
Wracając do użytkowości dziwerów. Dzięki temu, że na krawędzi tnącej (KT) ostrza jest kilka rodzajów stali nóż podczas pracy zachowuję się trochę jak piła, co daje fajne osiągnięcia i rezultaty. A i warto nadmienić, że samo kucie stali węglowych dodaje im lepszych właściwości tnących.
Damast węglowy.
Damast mozaikowy.
Damast z stali nierdzewnych.

Laminaty, SAN MAI. Laminat to taki trochę najprostszy dziwer. Chodzi o to, że na rdzeń wybieramy odpowiednią stal i na jej boki dajemy innego rodzaju stal, a następnie skuwamy, prasujemy. Na boki można dać więcej różnych rodzajów stali (nawet płaskowników z damastu) w celach estetycznych ale podstawowy laminat składa się z trzech kawałów. Czyli jak pisałem rdzeń i dwa kawałki po jednym z każdego boku. Laminaty to dosyć ciekawa opcja. Raz, że po odpowiednim wykończeniu ostrza mogą być niepowtarzalne, a dwa można stworzyć ciekawe pożądane kompozycje. Często spotykane połączenia to np. na rdzeniu umieszczona jest dobra, droga stal nierdzewna a po bokach również stal nierdzewna ale już gorszej jakości. Zabieg ten przede wszystkim ma na celu zmniejszenie kosztów produkcji, opcja najczęściej występuje w nożach produkcyjnych. Bywa też, że rdzeń jest z bardzo twardej stali, która podczas cięższej pracy jest narażona na pęknięcia i w celu zredukowania takiego ryzyka po prostu taką stal obkłada się miększą. Świetną mieszanką jest rdzeń z stali węglowej a boki z nierdzewki, w rezultacie używamy krawędź tnącą (KT) z stali węglowej, a samo ostrze w większości jest nierdzewne.
Na rdzeniu stal white paper (twarda i droga), na okładkach jedna ze stali z większą zawartością niklu, co daje mocny kontrast.
Rdzeń z kutej stali D2, a na okładkach miedź i nierdzewna stal N695. Ogólnie laminat średnio rdzewny.

Bułat, damast krystaliczny, wootz, stal damasceńska.
Bułat powstaje przez stopienie odpowiedniej stali z różnymi składnikami w tyglu (ala takim kubku), gdzie następnie powstaje bułka z bułatu taki ala kamień, który podlega przekuciu na ostrza. Można by powiedzieć, że jest to takie tworzenie stali. Bułaty najczęściej przekuwane są z stali węglowych ale i bywają z stali nierdzewnych. Oczywiście jest to skomplikowany proces który bardzo uprościłem. Damast krystaliczny wykonuje nie wile osób na całym świecie i owiany jest on wieloma historiami.
W mojej opinii najważniejszą zaleta tej stali w dzisiejszych czasach jest jej niepowtarzalny wzór. A co chodzi o właściwości, faktycznie jest to twarda stal która trzyma długo ostrość i jest odporna na wykruszenia. Ale ma swoje wady. Przede wszystkim cena, a dwa jakość gotowego produktu, różnie z nią bywa. Polecam tylko pasjonatom.
Głownia z bułatu.

Kilka zdań na temat poszczególnych gatunków stali:
Piszę tu o stalach które używałem w nożach przy polowaniu.
Myślę, że ta część postu będzie co jakiś czas aktualizowana.

M390: Bardzo ostra, długo trzyma ostrość nierdzewna stal proszkowa, jedyne słuszne wykończenie krawędzi tnącej (KT) o gradacji max 280, a i mniejsza gradacja ma bardzo dobre cięcie. Przy naostrzeniu do gradacji 600 i więcej stal faktycznie tnie kartki jak szalona i goli włosy, ale podczas patroszenia jest tępa... Twarda stal, KT podczas podważania i napotkanych kości przy większym nacisku lubi się wykruszyć. Ciężka do naostrzenia w terenie, a ostrzona z ręki nie przynosi oczekiwanych efektów.  Jest to stal nierdzewna a bywa, że wyskakują na niej plamy. Droga w zakupie. Przez kilka wad nie uważam jej za wszechstronną stal przypisaną do użytkowania przy polowaniu. Osobiście nie robię noży z tej stali. Jest droga. Mogę polecić jedynie doświadczonym ostrzycielom i osobą korzystającym z noży rozważnie.


ELMAX: Ostra, długo trzyma ostrość nierdzewna stal proszkowa, jedyne słuszne wykończenie krawędzi tnącej (KT) o gradacji max 280 a i mniejsza gradacja ma bardzo dobre cięcie. Przy naostrzeniu do gradacji 600 i więcej stal faktycznie tnie kartki i goli włosy, ale podczas patroszenia jest tępa... Stal ta jest dosyć twarda ale dająca się w miarę łatwo naostrzyć, KT podczas kontaktu z twardymi rzeczami raczej nie kruszy się a zwija, poddaje. Odporna na korozje. Osobiście polecam tą stal do noży myśliwskich. Stal wszechstronna, jakościowa, dająca dużo satysfakcji przy użytkowaniu. W zakupie znośna cena, chodź nie tania. Ma jeden minus, przy użytkowaniu w pewnym momencie wydaje się być tępawa a jednak nadal ciągle i długo tnie.

D2: Stal węglowa, po dobrym zahartowaniu średnio rdzewna (semi-stainless).  Często używana przez Makerów z całego świata. Można ostrzyć do bardzo wysokich gradacji. Osobiście nie rozumiem fenomenu tej stali. No tnie dobrze ale nie ma większych osiągów. Można wypatroszyć nią tak komfortowo z 6 sztuk zwierzyny grubej. Stal nietania, może po prostu łowiectwo to nie jej przeznaczenie. Na obronę mogę polecić kutą stal D2. Faktycznie robi się ona ostrzejsza ale za to koszt noża wzrasta. No i może sam fakt, że jest to stal węglowa a trudno rdzewieje podnosi jej ranking. Stal dająca się dosyć łatwo naostrzyć, raczej na kościach KT nie kruszeje.

N690: Popularna stal nierdzewna. Fajnie trzymająca, długo ostrość. Dosyć agresywna. Nie koroduję. Stal do kupienie w dobrej cenie. Nadająca się na noże myśliwskie. Dająca się ostrzyć. Lubię, polecam. I jak to przy nierdzewkach, nie ma co szaleć z gradacjami przy ostrzeniu 280 wystarczy.


środa, 24 października 2018

Prace, wystawa, drobny akcent w EUROPEAN BLADES MAG. - 2017

Noże typu full tang ( full tang czyli czpień tworzy rękojeść). Wszystkie z proszkowej stali nierdzewnej ELMAX. Długości rękojeści jak i ostrzy +/- 13cm. W jednym nożu rękojeść z stabilizowanego klonu pasiastego w innym z poroża, reszta orzech turecki. W pochewkach były zastosowane różne skóry: krokodyl, struś, jeleń cielak, lis....





 

                                         Zlot Knives.pl 2017
 


I mały, wielki sukces, mała fotka mojej pracy w EUROPEAN BLADES MAG. Edition 8.
                           Link do magazynu. Strona 22-23

                                     Poszczególne noże:


 






 

      Dziękuje za poświęconą chwile i pozdrawiam serdecznie.